Wilkowice wzbogaciły się w roku 2012 o kilka interesujących miejsc które warto lub nawet trzeba odwiedzić.
Pomnik przy Urzędzie Gminy. Przeniesiony z rogu ulicy Do Lasku i Wyzwolenia do Parku Gminnego koło Urzędu Gminy Wilkowice. W miejscu gdzie stał pomnik przebiegać będzie rondo.
Kamienny krąg.
Na końcu ul. Kościelnej na początku tzw. „Kapli” od dawna straszył dawno zamknięty kamieniołom, po prostu duża dziura gdzie gromadziła się śmierdząca woda i gdzie zrobiono dzikie wysypisko odpadów, gruzu i wszystkiego co było ludziom niepotrzebne. Wójt i Sołtys gminy Wilkowice pomyśleli, a ekipa pana Bogdana Ślosarczyka z Gminy, dokonała oczyszczenia tego „dołu”, poszerzono wejście do kamieniołomu. Pomysłowo uporządkowano zbocza, przed wejściem ustawiono ławeczkę i rzeźbę św. Huberta patrona myśliwych i leśników. Miejsce to nazwano „kamienny krąg”. Ma służyć mieszkańcom jako miejsce wypoczynku. Tam będzie można rozpalić ognisko, grillować, kontynuować zapominane już „sobótki”. Może w przyszłości to być miejsce gdzie się będzie tańczyć, może będzie i kino na wolnym powietrzu. Pomysłów jest wiele a miejsce super. Nie należy zapominać, że to „Kapla”. Kiedyś było to miejsce odwiedzane przez miejscowych kapelanów, tam kontemplowali, układali kazania, odmawiali pacierze, przygotowywali się do niesienia posługi kapłańskiej.
W prawo od „kamiennego kręgu”, znajduje się stary zapomniany cmentarz gdzie grzebano zmarłych z Bystrej, Mesznej i Wilkowic, ponieważ zabrakło miejsca na małym cmentarzu przy starym drewnianym kościele. Ludzie umierali na zarazę, którą przynieśli żołnierze rosyjscy wracający z frontu w 1848 roku. Ksiądz Dziekan Franciszek Kuliga przekazał nam wiadomość, że mieszkaniec Wilkowic Adam Nikiel zobowiązał się do opieki nad cmentarzem oraz do odnowieniem krzyża. Bardzo fajne zobowiązanie.
„Kapla” to również miejsce na której miejscowi strażacy urządzali słynne majówki. Była orkiestra, bufet i bawiono się do późnych godzin nocnych. Może to wróci- kto wie. Brakuje tylko oświetlenia ale i z tym myślę nasze władze gminne sobie poradzą.
Tablica historyczna
Przy parkingu, na ostatnim przystanku w Górnych Wilkowicach przy ulicy Harcerskiej zamontowano okazałą tablicę informacyjną. Na tablicy od strony parkingu umieszczono historię powstania nazwy osady Wilkowice oraz historię zbójnika Buloka. Autentyczny obraz skały czarownic którą można zobaczyć idąc w dół ulicy Wyzwolenia czarnym szlakiem do ulicy Pieczarkowej. Zbójnikowi pomagały dwie piękne cyganki. W okolicach „skały czarownic”, zbójnika ujęto. Został zamęczony na rynku w Żywcu.
Idąc ulicą Harcerską dojdziemy do zbiornika małej retencji i początku rzeki Wilkówka, gdzie jak pisze historyk Andrzej Komoniecki w księdze „Dziejopis Żywiecki” str.477 cyt: „ Wilkowice od potoka albo rzeki Wilkówka nazywanej, która płynie około tej góry Rogacz z miejsc pobliskich Wilkówek przezywanych, gdzie się wilcy niegdy mnożyli. A odtąd tę wieś Miemcy nazywają Wolfdorf to jest Wilkowa Wieś albo Wilkowice” koniec cytatu. Z parkingu obok tablicy rozciąga się widok na Magurę, Skrzyczne i dolinę Wilkowic. Stąd zapewne z drżeniem serc oglądali mieszkańcy Wilkowic pożogę i łuny płonących zabudowań wiejskich i dworku Wilkowickiego. Pogromu dokonały wojska szwedzkie 8 marca 1656 roku za opór naszych rodaków na szańcach, które usypano w delcie rzeki Skleniec i Białej niedaleko drewnianego kościółka w Mikuszowicach.
Kaplica w Górnych Wilkowicach.
Kaplica położona w pięknym miejscu z widokiem na Żywiecczyznę. Wybudował ją wielki już nieżyjący społecznik Stanisław Grabski. Kapliczka wymagała remontu. Znaleźli się chętni, którzy w czynie społecznym odnowili kapliczkę. Składamy im podziękowania to dobrze, że są tacy ludzie jak : Jarosław, Jacek, Mateusz Pasierbkowie, Marek i Daniel Piprek, Grzegorz, Adam Czuba, Przemek, Damian Chrobak, Darek Dobija, Józef, Krzysztof, Łukasz Pawlusiakowie, Grzegorz Widuch, Piotr Grabski, Piotr, Józef, Bogdan Muchowie. Pani Anna Korla przekazała na rzecz remontu kapliczki potrzebne drewno. Bardzo dziękujemy w/w ludziom dobrej woli. W kapliczce tej od maja do czerwca oraz od września do października odprawiane będą msze św. o godz.1o.30. Do mszy świętej czasami grają członkowie orkiestry dętej z Wilkowic i wtedy jest bardzo dostojnie i uroczyście.
Szopka Bożo- Nardzeniowa przy kościele jest coraz bardziej kolorowa, a rzeźb świętych, pastuszków i zwierzątek dużo. Wygląda ładnie i dzieci lubią tam przychodzić oglądać te kolorowe, duże postacie w szopce, które w sposób artystyczny z gustem ułożyła Pani radna Janina Piechota. Przypominamy iż te rzeźby wykonała grupa gminnych amatorskich rzeźbiarzy pod okiem Stanisława Kwaśnego artysty z Mesznej. Szopka nakryta jest drewnianym otwartym domkiem, brakuje tylko oświetlenia. Jesteśmy przekonani, że ktoś w roku następnym o tym pomyśli. Przy budowie szopki pomagali i za to chce im podziękować sołtys Wilkowic : Michał Rączka, Krzysztof Ferfecki, Marek Maślanka, Daniel Piprek, Bogdan Wojcieszek. Podziękowanie należy się również młodzieży ze Szkoły Podstawowej z Wilkowic, którzy kolędowali przy budowie szopki. Młodych kolędników przyprowadził Pan Andrzej Pobożny Dyrektor Szkoły Podstawowej. Pani Władzia jak zwykle częstowała gorącą herbatką i wspaniałym ciastem które same upiekła. Młodzi grali kolędy na fletniach pana, ksiądz dziekan opowiadał anegdoty i tak z szopką rósł nastrój świąteczny. A propos fletni pana, na pewno Państwo słyszeli, że przy Szkole Podstawowej powstał zespół fletni pana i okaryny. Prowadzi go Pani mgr Maria Prostak, wykształcony muzyk i entuzjasta muzyki. Ten zespół robi furorę, jest rozchwytywany w naszym regonie. Mają już pierwsze sukcesy:
Pierwsze miejsce w Gminnym Przeglądzie Kolęd i Pastorałek- Meszna 2012 r. Pierwsze miejsce w Gminnym Konkursie Zespołów Kolędniczych-Bystra 2012r, występy okolicznościowe w wilkowickim Domu Strażaka. Występy w Muzeum Miejskim w Żywcu /na zaproszenie kuratora Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsku Białej, Pana Zbigniewa Micherdzińskiego. Występ w Bielskim Centrum Kultury w ramach podsumowania warsztatów gry na fletni pana i koncertu światowej sławy fletnistki Lisselote Rokyta. Są zespoły grające na instrumentach dętych, skrzypcach, gitarach a w Wilkowicach młodzi grają na fletniach pana i okarynach. Te instrumenty świetnie współbrzmią, muzyka porywa, „ciarki płyną po plecach”, ach jak to się sucha !. Możemy być dumni – to młodzież naszej szkoły podstawowej. Jest ich 24. Pani mgr Maria Prostak chce utworzyć z uczniów którzy poczynili najlepsze postępy zespół muzyczny grający tą niecodzienną muzykę. Pani Maria będzie grała w zespole na gitarze aż wyuczy gitarzystę. Brawo tak trzymać Pani Mario! Władysław Wala.